Poznanie działalności nowoczesnego Zakładu Gospodarki Odpadami sp. z o.o. w Witaszyczkach ze szczególnym uwzględnieniem biogazu było celem wizyty samorządowców z Pomorza.
Pod koniec marca Zakład Gospodarki Odpadami sp. z o.o. w Witaszyczkach gościł wiceprezydenta Gdyni – Bartosza Bartoszewicza, burmistrza Redy – Krzysztofa Krzemińskiego, wójta gminy Wejherowo – Henryka Skwarło, prezesa zarządu spółki „Eko Dolina: z Koleczkowa – Cezarego Jakubowskiego oraz innych przedstawicieli z Pomorza. Na pytania dotyczące instalacji do produkcji biogazu odpowiedzieli obecni podczas spotkania: prezes zarządu ZGO – Witosław Gibasiewicz, członek zarządu ZGO – Michał Manowski, główny technolog – Grzegorz Król oraz kierownik projektu – Anna Pieńkowska.
Przypomnijmy, że 18 wielkopolskich samorządów w ramach Porozumienia Międzygminnego powierzyło Gminie Jarocin zorganizowanie i nadzór nad funkcjonowaniem regionalnego systemu gospodarki odpadami. W ramach systemu powstał projekt, który zakładał rozbudowę Zakładu Gospodarki Odpadami oraz budowę punktów przeładunkowych. W 2015 roku w Witaszyczkach wybudowano instalację do mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów komunalnych, zawierającą proces fermentacji suchej odpadów biodegradowalnych. – Temat fermentacji jest bardzo ważny, a główną zaletą procesu fermentacji jest produkcja biogazu, który może być wykorzystany do produkcji energii elektrycznej oraz cieplnej, która jest przyjazna dla środowiska – powiedział podczas spotkania Witosław Gibasiewicz, prezes Zakładu Gospodarki Odpadami. Fermentacja jest korzystna z punktu widzenia ochrony środowiska poprzez zmniejszenie emisji metanu i dwutlenku węgla do atmosfery. Niesie za sobą także korzyści ekonomiczne, dzięki sprzedaży zielonej energii oraz jego własnym źródłem ciepła. – Rok 2017 był pierwszym rokiem, w którym Zakład osiągnął pełną wydajność. Jesteśmy zadowoleni z fermentacji, bo rzeczywiście udaje nam się osiągać poziomy produkcji biogazu średnio do 140 m3 z tony odpadów biodegradowalnych wybranych z odpadów zmieszanych. Natomiast styczeń i luty 2018 pokazują, że można osiągać nawet 180 m3, co z punktu widzenia poziomów osiąganych na innych fermentatorach w Polsce, jest jednym z najlepszych uzyskanych wyników – dodał prezes ZGO. Zakład, którego koszt opiewał na blisko 150 mln zł brutto, powstała dzięki 84 mln zł unijnego dofinansowania. W zakładzie wykorzystywane są nowoczesne technologie, a pracę znajduje około 130 osób.